Migany świat – świat głuchych
Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, w jaki sposób myślą osoby głuche? Jak wygląda kłótnia między nimi? Czy osoby głuche chodzą na koncerty? W tym artykule poznasz odpowiedzi na nurtujące Cię pytania.
To, czym dla osoby głuchej jest dźwięk, zależy od tego, czy dana osoba urodziła się głucha, czy też straciła słuch na skutek późniejszych wydarzeń. W drugim przypadku, osoba głucha pamięta zasłyszane dźwięki, więc jej mózg wykorzystuje je do myślenia. Należy jednak zauważyć, że osoby głuche posiadają także swój własny, odrębny język – język migowy. Po pewnym czasie, osoba, która nie urodziła się głucha, lecz posługuje się językiem migowym długi czas – zacznie mieszać ze sobą oba języki (język, który poznała będąc osobą słyszącą, oraz język migowy). Osoba głucha od urodzenia nie ma możliwości poznania innego języka, poza migowym. Z tego powodu, język migowy jest przez nią wykorzystywany w procesach myślowych. W jaki sposób? Osoba taka wyobraża sobie migające ręce, tworząc w ten sposób swoje myśli.
Kolejną kwestią, która intryguje wiele osób, jest sposób, w jaki kłócą się osoby głuche. Zazwyczaj, podczas kłótni, osoby głuche akcentują swoje emocje za pomocą wyraźnej mimiki twarzy. Występuje również silna gestykulacja. Ponadto, silniejszy sposób migania w stronę drugiej osoby i stały kontakt wzrokowy ułatwiają osobie głuchej wyrażanie emocji.
Na uwagę zdecydowanie zasługuje kwestia odbierania wysokich brzmień na koncertach przez osoby głuche. Czy takie osoby chodzą na koncerty? W tej kwestii są one zróżnicowane. Ktoś, kto nie słyszy od urodzenia, może czuć muzykę jako drgania i wyczuwać fale, podobnie jak grzmoty podczas burzy. Inni głusi mogą czuć słyszeć muzykę dzięki aparatom słuchowym, lecz nie rozróżniają słów. Mimo tych utrudnień, osoby głuche również mogą tańczyć – obserwując jak tańczą inni. W ten sposób mogą ”zobaczyć” muzykę.
Świat osób głuchych jest niezwykle interesującym światem. Posiadają oni swój własny język, dzięki czemu tworzą społeczność, w której tylko oni sami są w stanie się poruszać.
Nie miałam okazji zobaczyć jak „rozmawiają” osoby głuchonieme, ale podziwiam je, że potrafią się odnaleźć w tym jakże trudnym, mało tolerancyjnym świecie.